Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jacobsen z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 3041.83 kilometrów w tym 114.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jacobsen.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

0 - 50 km

Dystans całkowity:1063.72 km (w terenie 104.72 km; 9.84%)
Czas w ruchu:45:50
Średnia prędkość:18.17 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma kalorii:4345 kcal
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:24.74 km i 1h 23m
Więcej statystyk
  • DST 17.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 13.60km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon V3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kurz i pył

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0

Wieczorna jazda głównie po takich drogach:


fajnie było, choć wszędzie znajduje się pełno pyłu. Dlatego pomimo odbytej kąpieli nadal czuję piasek w oczach.

Trasa Ciężkowice, Pieczyska, Szczakowa, Rezerwat Sasanek, Dobra, Wilkoszyn, Ciężkie.

Powolutku się rozgrzewamy ;)


Kategoria 0 - 50 km


  • DST 23.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 15.33km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon V3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powoli się rozkręcamy

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0

Wieczorny wyjazd po godzinie 18. Chciałoby się wcześniej, ale dostępna ilość czasu na to nie pozwala. Trasa głównie w terenie. Najpierw z Ciężkowic wzdłuż rzeki Kozi Bród do Sierszy, stamtad do Balina i spowrotem lasami do Ciężkowic. Fajny wyjazd, oby więcej takich, tylko nieco dłuższych ;)

Most nad rz. Kozi Bród w nieopodal Kopalni Piasku


a oto wspomniana rzeka


oraz kapliczka z XVI wieku


Kategoria 0 - 50 km


  • DST 5.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 5.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon V3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Białe Święta

Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 0

Poniedziałek Wielkanocny spędzony po części na nartach, a po części na rowerze. Spadło sporo śniegu, więc postanowiłem to wykorzystać. Najpierw wybrałem się oczywiście na narty ;) warunki były niemal idealne!




Po tym wszystkim, wieczorem postanowiłem (oczywiście nie sam) wyskoczyć w końcu na rower. Był to mój drugi wypad w tym roku. Więc już nie debiut. Zrobiliśmy kilka kilometrów po zaspach śnieżnych w lesie i postanowiliśmy wrócić. Ale i tak warto było :) Czekam na poprawę warunków, by móc zacząć się rozkręcać!




Na koniec zdjęcie Hexagona, po powrocie do domu !


Kategoria 0 - 50 km